Przejdź do głównej zawartości

Soap! 2023 - wyniki konkursu

· 3 min aby przeczytać

Miło nam poinformować, że znamy już zwycięzcę tegorocznego konkursu, w którym do wygrania była wejściówka na konferencję soap!

Po zapoznaniu się ze zgłoszeniami jury konkursu, czyli redakcja portalu, podjęła decyzję, że najlepszą odpowiedzią na pytanie: "Dlaczego sztuczna inteligencja nie jest w stanie zastąpić technical writera?" jest:


Chyba każdy z nas miał do czynienia z automatycznym podpowiadaniem słów lub sprawdzaniem pisowni na telefonie. Gdyby ktoś zasugerował nam porozmawianie sobie z taką funkcją, popukalibyśmy się w czoło. A jednak wiele osób chętnie rozmawia sobie ze sztuczną inteligencją – w jej obecnym kształcie – taką, jak na przykład ChatGPT. Uważają ją za równoprawnego rozmówcę, a nie tylko narzędzie dostarczające dane wyjściowe w postaci języka naturalnego w oparciu o zadane parametry.

Zatem krótka odpowiedź brzmi: AI nie zastąpi technical writera, ponieważ to tylko narzędzie, zaś profesji twórcy dokumentacji technicznej nie da się sprowadzić do mechanicznego wykonywania procedur. Narzędzie musi być przez kogoś obsługiwane. Młotek sam nie wbije gwoździa, a co dopiero, gdyby miał najpierw wybudować ścianę, w którą ma być ten gwóźdź wbity. Podobnie tworzenie dokumentacji technicznej to znacznie więcej niż wydłużanie tekstu o kolejne zdania.

Przejdźmy jednak do szczegółów. Czego konkretnie brakuje sztucznej inteligencji (zaznaczam: w jej obecnym rozumieniu, czyli tak naprawdę autoregresywnemu modelowi językowemu)?

Zrozumienia kontekstu: AI tylko przewiduje kolejny element tekstu w oparciu o poprzedni, ewentualnie z uwzględnieniem podpowiedzi użytkownika – choć z interpretacją podpowiedzi ma już często problem. Nie zrozumie, że tekst może być pisany inaczej czy nabierać innych znaczeń w zależności od:

  • dokumentu, w skład którego wchodzi,
  • produktu, do którego się odnosi,
  • odbiorcy, dla którego jest przeznaczony.

Ciekawości świata, a w związku z tym możliwości zgłębiania tematu: Sztuczna inteligencja tylko pisze zadane teksty. Nie zada dodatkowych pytań, nie poszuka dodatkowych informacji, nie sprawdzi, czy się nie pomyliła. I to nie tylko dlatego, że nie ma dostępu do części źródeł, ale przede wszystkim dlatego, że obca jest jej ciekawość świata, skłaniająca do szukania informacji, których nie obejmują warunki początkowego zapytania. Nie posiada skromności, która skłoniłaby ją do kwestionowania własnej twórczości i szukania ewentualnych błędów. Nie jest ciekawa czy skromna, tak jak nie jest ciekawe czy skromne na przykład żelazko.

Możliwości interakcji z twórcami: Dla AI nie istnieje dialog (nawet jeśli może wydawać się inaczej), tylko komendy. Dlatego nie zapyta sama z siebie. Nie będzie dociekać. Nie podejmie dyskusji. Dla AI nie istnieje świat zewnętrzny. Dlatego nie poszuka sama rozmówcy, który wyjaśniłby jej wątpliwości. Nie skonfrontuje też ze sobą dwóch ekspertów, których opinie mogą się różnić.

A przede wszystkim – nowatorstwa: Algorytm, jakim jest autoregresywny model językowy opiera się na informacjach już znanych. Jest odtwórczy, bo przewiduje tekst na podstawie tego, który znajduje się w dostępnych źródłach. Nigdy nie stworzy niczego naprawdę oryginalnego, niepowtarzalnego i wyjątkowego.

Last but not least: ze sztuczną inteligencją nie spotkasz się na soap! lub na MeetContent i nie pójdziesz na pizzę, kawę czy piwo, żeby pogadać o tworzeniu treści... i wszystkim innym.


Pawle gratulujemy! O szczegółach wygranej poinformujemy Cię mailowo.

Bardzo dziękujemy wszystkim uczestnikom konkursu. Kolejna okazja być może już za rok 😉.